środa, 5 lutego 2020

Marcin Wicha - Jak przestałem kochać design

Całkiem chyba niedawno (czas płynie tak szybko, że nie umiem odróżnić miesięcy i lat) czytałam tę nowszą książkę Wichy i pamiętam, ze zwróciłam uwagę na ten tytuł - Jak przestałem kochać design. Ale nie szukałam nigdzie, tymczasem kilka dni temu sama mi wpadła w ręce, gdy coś oddawałam w filii na Sienkiewicza. Filii, która ma bardzo charakterystyczne witryny i wejście, bo też mieści się w pewnym znanym budynku z adresem przy pl. Inwalidów. Kiedyś przy okazji zrobię zdjęcie.
Tymczasem dziś donoszę, że i ta pozycja nie zawiodła.
Jakoś mi bardzo odpowiada styl pisania Wichy, jego ironiczność, a jednocześnie trafianie w punkt co do wielu spraw. Punktem (nomen omen) wyjścia jest śmierć ojca i konieczność wybrania urny. A wszystkie z katalogu są koszmarne.
Ojciec nigdy by się nie zgodził na takie naczynie. To świństwo lekceważyć czyjeś uczucia estetyczne tylko dlatego, że umarł.
No a potem już rusza z kopyta historia designu w Polsce Ludowej. Wiadomo, czasy były siermiężne. Niestety, te nasze nowe nie są lepsze :(




Początek:
Koniec:

Wyd. Karakter Kraków 2018, 254 strony
Z biblioteki
Przeczytałam 1 lutego 2020 roku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz